Kto by nie chciał popłynąć sobie z Chorwacji do Wenecji? Na przykład na pokładzie naszego Kapitańskiego Rejsu Kojotów.
… ale nasz rejs, to nie tylko turystyczne żeglowanie i podziwianie pięknych widoków. To przede wszystkim bardzo cenne doświadczenie żeglarskie i możliwość odbycia stażu na stopień kapitana jachtowego. Aktualnie kandydaci na „Kojotów” muszą odbyć 100 h stażu na jachcie ponad 20-metrowym oraz zawinąć do co najmniej dwóch portów pływowych. Jednak, wg. obowiązujących przepisów, na jednym rejsie można spełnić tylko wymóg: dotyczący długości jachtu lub obecności w portach pływowych.

Kapitańskie rejsy, to pozycja obowiązkowa w naszej ofercie, a wolne miejsca znikają praktycznie od ręki. Do tej pory wyszkoliło się z nami kilkunastu przyszłych kapitanów jachtowych, choć niektórzy już „patentowani”, z czego bardzo się cieszymy. Kolejni „Kojoci” szykują się powoli na wiosenny rejs w sezonie 2020, a my tymczasem wrócimy jeszcze na chwilę do walorów turystycznych tej imprezy. Bo oprócz wymiaru praktycznego, to też wspaniała okazja do przeżycia niezapomnianej morskiej przygody.

Rejsy „Kojotów” zaczynamy zazwyczaj w Seget k. Trogiru. Przy przepływaniu z Chorwacji do Wenecji należy dokonać odprawy celno-paszportowej na wyjście (check out) w Chorwacji, następnie odprawę na wejście (check in) we Włoszech. Cała ta procedura jest bardzo prosta, darmowa i trwa raptem kilkanaście minut. W Chorwacji musimy udać się do kapitanatu portu z dokumentami jachtu, listą załogi oraz dokumentami podróży załogantów, a następnie z pieczątką z kapitanatu – do policji portowej. We Włoszech wystarcza wizyta na policji.

My, odprawę robimy w Puli, bo z tego miejsca mamy najbliżej do Wenecji, ale można te formalności załatwić również w Rovnij i Poreć. Natomiast w Umag – najbardziej wysuniętym porcie Chorwacji robimy odprawę w drodze powrotnej z Wenecji.

Pula, to piękne chorwackie miasto położone na siedmiu wzgórzach. Będąc tam, obowiązkowo trzeba zobaczyć Amfiteatr, który  jest bez wątpienia jedną z największych atrakcji miasta.
Po szybkim zwiedzaniu wracamy na pokład. Z Puli do Wenecji – w prostej linii – jest około 70 Mm. Przy bezwietrznej pogodzie przelot może zająć nawet dobę, ale zazwyczaj, gdy wieje płynie się trochę szybciej.

 

Zbliżamy się do celu. Przed nami wejście do laguny w Wenecji i dalej tor wodny, które  są bardzo dobrze oznakowane. W samej lagunie ruch na wodzie jest bardzo duży. Marin w Wenecji i okolicach jest kilkanaście. My, ostatnio wybraliśmy marinę Sant’Elena. Za postój zapłaciliśmy tu 110 EUR.
Do placu Świętego Marka jest stąd na piechotę 30-40 minut, ale można również skorzystać z vaporetto (tramwaj wody) wsiadając na przystanku St. Elena. Ponieważ droga wzdłuż wybrzeża jest bardzo atrakcyjna, warto pójść pieszo na zwiedzanie i ew. wrócić tramwajem. Bilety na vaporetto  (polecam dobowe przy intensywnym pływaniu) do nabycia w recepcji mariny. Można również wybrać się na wycieczkę gondolą lub po prostu własnym jachtem, ale przy cumowaniu trzeba pamiętać, że skok pływów w Wenecji wynosi około 1 m. Farwater jest dobrze oznakowany, główne kanały są wyposażone w światła nawigacyjne, co umożliwia również nocne żeglowanie. Tak czy inaczej, warto mieć  zawsze dobrą locję.

Wenecja uchodzi za jedno z najpiękniejszych miast na świecie. Włoski styl życia, który przenika każdą uliczkę, nadaje temu miejscu niezwykły klimat, dlatego po przypłynięciu nie zwlekamy. Szybkie klarowanie jachtu i idziemy chłonąć to miasto. Wenecja pełna jest barokowego przepychu i to chyba najbardziej zapada w pamięć. Punktem obowiązkowym jest Plac Św. Marka czy Pałac Dożów. Ponoć weneccy dożowie planowali rozebrać Amfiteatr w Puli, aby pozyskać kamień na swoje pałace lub w całości przenieść go do Wenecji.
Na koniec nie warto odmawiać sobie aromatycznej kawy, której zapach unosi się w całej Wenecji i zakupu weneckiej maski.

Przed nami droga powrotna do Chorwacji. Tym razem obieramy kurs na Umag, gdzie zakończymy nasz rejs.

„Jedyny i niesamowity rejs organizowany rewelacyjnie przez Pro-Skippers. Szybki, wygodny jacht, którym żegluga daje dużo radości. Długa piękna trasa daje wreszcie odskoczyć od rodzinnego, krótkiego pływania. Jacht głównie płynie i w dzień i w nocy. Ekipa była i myślę, że trafia się na takie wydarzenie morowa. Można nauczyć się wielu nowych rzeczy. Odpocząć, pogadać. Wykonaliśmy pięknie plan – godziny wypływane. Wam też się uda! Pro-skippers to naprawdę porządna firma, nie ma się co zastanawiać, a wsiadać :)”
T.O. – młody

A na koniec, gdy dzielicie się takimi swoim wrażeniami to wiemy, że robimy dobrą robotę. Do zobaczenia „Kojoci”

https://czartery.pro-skippers.com/

Zainteresowany?

Napisz do nas, a my znajdziemy dla Ciebie specjalną ofertę

Pro-Skippers Group Sp. z o.o.

ul. Płochocińska 140 A
03-044 Warszawa

+48 22 243 09 00
info@pro-skippers.com

www.pro-skippers.com